Wysłany: Wto Mar 08, 2011 4:17 am Strategia Polski w wypakdu ataku przez Rosjye
Przepraszam bardzo, jesli sa niektore bledy we tym tekscie, ale nie mam polskiego pochodzenia; jestem kanadjyczykiem, ktory uczyl sie polskiego w roku 1988 na UJie. Niedawno temu, napisalem krotki tekst na temat "Strategia Polski w wypadku ataku przez Rosjye".
Jakoś nie widzę szans na sukces Polski w konwencjonalnej wojnie z Rosją. Owszem w przypadku próby blitzkriegu, jakiś błyskotliwy manewr mógłby przynieść sukces, ale Rosjanie mogliby przecież zamiast tego stopniowo i metodycznie nas zmiażdżyć.
Wedlug mnie, sprawa jet niceco skomplikowna dlatego, ze w kazdym wieku jest nowa zasada na ktorej zalezy zwieczestwo. w pewnym wieku wiekszosc ludnosci albo wojska nie wywierala wielkego wplywu na wojne, i malutki kraj jak Swecja mogla atakowac i nawet zmiadzac wieksze kraje, nawet Rosje! Natomiast podczas pierwszej wojny swiatowej, potega i produkcja przemyslowa byla jedynym waznym czynnikiem zwieciestwa. Jesli uwazamy, ze w czasie wojny kraj, ktory jest wiekszy zawsze odnosi zwieciestwo, patrzymy na aktualna situacje w Afganistanie, na przyklad, i nie wyglada na to, ze wszystko jest tak proste….
Wiec, w naszych czasach, ktory czynnik jest najwazniejszy:
Ilosc ludnosci?
Ilosc zolnierze?
Jakosc zolnierze?
Teknologi?
Geografi?
Esprit de corps?
Albo inny czynnik?
Wedlug mnie, sprawa jet niceco skomplikowna dlatego, ze w kazdym wieku jest nowa zasada na ktorej zalezy zwieczestwo. w pewnym wieku wiekszosc ludnosci albo wojska nie wywierala wielkego wplywu na wojne, i malutki kraj jak Swecja mogla atakowac i nawet zmiadzac wieksze kraje, nawet Rosje!
Może w czasie tzw. Wielkiej Smuty (Time of Troubles), bo Wojna Północna skończyła się jednak zwycięstwem Rosji. Choć nie twierdzę, że zwycięstwa wbrew matematyce miały miejsce, choćby Aleksander Wielki, czy nawet wojna polsko-bolszewicka...
tequila.jakarta napisał/a:
Jesli uwazamy, ze w czasie wojny kraj, ktory jest wiekszy zawsze odnosi zwieciestwo, patrzymy na aktualna situacje w Afganistanie, na przyklad, i nie wyglada na to, ze wszystko jest tak proste….
Afganistan jest górzystym krajem, więc łatwiej tam o walkę partyzancką. Obecnie w Polsce nie można nawet porównać naszych lasów do tych z lat 40. Zresztą chyba nie o skuteczną partyzantkę chodziło w artykule.
tequila.jakarta napisał/a:
Wiec, w naszych czasach, ktory czynnik jest najwazniejszy:
Ilosc ludnosci?
Ilosc zolnierze?
Jakosc zolnierze?
Teknologi?
Geografi?
Esprit de corps?
Albo inny czynnik?
Na pewno wszystko to jest ważne, ale nie widzę na liście żadnego, w którym Polska miałaby (istotną) przewagę nad Rosją. To już nie rok 1920, kiedy Rosjanie byli dość słabi ani 1939, gdy Polacy byli dość mocni (i być może z jednym przeciwnikiem naraz mogliby powalczyć). Obecnie Rosjanie biją nas i technologią i liczebnością, błyskawicznie uzyskaliby panowanie w powietrzu, co w obecnych czasach wystarczy do uniemożliwienia prób koncentracji pancernej.
IMHO małe kraje powinny się w obecnych czasach skoncentrować raczej na rozwinięciu groźby odwetu poprzez terroryzm, choć wiem, że brzmi to cynicznie (może zbyt cynicznie by mogło być w krajach demokratycznych realizowane).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum