tolerancja... bardzo ładnie brzmi to słowo, tylko że ostatnio doszedłem do wniosku, że chyba nie rozumiem jego znaczenia teoretycznie jest to chyba coś dobrego, ale z kolei jak się czuje człowiek słyszący od kogoś "toleruję cię"? Chyba nienajlepiej. Co sądzicie o tym fenomenie? Podzielmy się swoimi przemyśleniami na ten jakże fascynujący temat
Co znaczy według mnie "tolerancja"?? Słownik języka polskiego jako najbliższy synonim wskazuje "wyrozumiałość" i jest to, moim zdaniem, już bardzo bliskie prawdy.
Tolerancja to pozbycie się tak słów, jak i myślenia w kategoriach "bzdury" etc., tolerancja to zdolność empatii, dostrzeżenia, iż osoba głosząca inne poglądy, styl życia, jest takim samym człowiekiem co ja - ergo - wcale nie musi wygłaszać bzdur. Różnimy się tylko bardzo nieznacznymi cechami, więc jak tu nie rozumieć drugiego człowieka??
A dlaczego "toleruję Cię" jest właściwie wyzwiskiem?? Cóż, to nie pierwszy przykład słowa, którego ludzie powszechnie używają zupełnie nie rozumiejąc jego treści.
Mała uwaga/korekta: zwrotu "toleruję cię" w konwersacjach nie uzywamy (nawet nie potrafie wyobrazić sobie sytuacji, w której slowa takie mogłyby paść). Mawiamy za to: "toleruje go/ją", gdy tematem rozmowy jest ktos trzeci; nawiasem mówiąc - i ten zwrot jest dosc rzadki...
Nadużywamy natomiast wyrazu "tolerancja". Z jakim skutkiem, bagażem pojeciowym,rozumieniem?
Ano własnie tak rozmaitym, ze trudno nie podzielać obaw Ajmdemena czy Klemensa...
Witam!
Na co dzień spotykam się z nietolerancją i wiem jak ona się przejawia...
Uważam za lekkie przegięcie teksty np. "stary ja Ciebie toleruję, ale nie bądź takim pedałem"...
i tu się nasuwa moje pytanie gdzie jest ta tolerancja o której się tyle mówi?
Czy ludzie młodzi (wiek od 10-20 lat) tolerują siebie nawzajem?
Toelrancja to faktycznie niezbyt powszechne zjawisko, za to niesamowicie nagłaśniane. jak często ludzie deklarują tolerancyjność wobec, przykładowo homoseksualizmu( bo przecież bycie tolerancyjnym jest teraz w modzie), jednocześnie go potępiając(w żadnym przypadku na forum publicznym ). W większości przypadków jest to czysta hipokryzja. Osobiście nie uznaje siebie za osobę tolerancyjną, wiele rzeczy mi przeszkadza i się z nimi nie godzę. Nigdy jednak tego nie ukrywam i nie cierpie ludzi, którzy to robią. Bycie tleerancyjnym to trudne zadanie i podziwiam ludzi, którzy są tacy w rzeczywistości.
Czy ludzie młodzi (wiek od 10-20 lat) tolerują siebie nawzajem?
Słuchaj, mówi Ci to 13- latek.
Podam przykład mojej klasy. Przekleństwa na porządku dziennym, ktoś kogoś popchnie ktoś kogoś uderzy. I wszystko ze śmiechem na ustach. Mimo iż to gimnazjum o wysokim poziomie.
Ciągłe przytyki: ty taki ten taki. Przyklejanie etykietek. Na szczęście mam paru kumpli z którymi mogę wymieniać poglądy i rozmawiać swobodnie.
O tolerancję w dzisiejszych czasach raczej trudno.
FifiCz wiesz u mnie jest tak, że ja w klasie mam znajomości, ale tylko na zadania i kartkóweczki z chemii... a tak to dzisiejszy przykład "Pedale podaj mi plecak" więc wiesz ty nie masz źle w porównaniu do mnie...
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 6:47 pm
FifiCz napisał/a:
Podam przykład mojej klasy. Przekleństwa na porządku dziennym, ktoś kogoś popchnie ktoś kogoś uderzy. I wszystko ze śmiechem na ustach. Mimo iż to gimnazjum o wysokim poziomie.
I to jest gimnazjum na wysokim poziomie ? Ja bym to nazwał normalnie - szkoła pełna szczeniactwa, która myśli, że gimnazjum to oznaka dorosłości.
Egzorcist napisał/a:
a tak to dzisiejszy przykład "Pedale podaj mi plecak" więc wiesz ty nie masz źle w porównaniu do mnie...
Dzieci Dzieci drogie My tu rozmawiamy o nietolerancji, a nie o szczeniactwie gimnazjalnym! "Pedale podaj plecak" jak to ująłeś to najlepszy przykład na oznakę szczeniactwa, a nie nietolerancji. W gimnazjum tak już jest, że dzieciaki myślą, że chodząc do gimnazjum stają się dorosłe. Natomiast nietolerancją byłoby to wtedy gdybyś był homoseksualistą, a oni by o tym wiedzieli wtedy to słowo "pedał" byłoby oznaką nietolerancji. A tak to po prostu kolejna, bezsensowna odzywka.
Dzieci Dzieci drogie My tu rozmawiamy o nietolerancji, a nie o szczeniactwie gimnazjalnym! "Pedale podaj plecak" jak to ująłeś to najlepszy przykład na oznakę szczeniactwa, a nie nietolerancji. W gimnazjum tak już jest, że dzieciaki myślą, że chodząc do gimnazjum stają się dorosłe. Natomiast nietolerancją byłoby to wtedy gdybyś był homoseksualistą, a oni by o tym wiedzieli wtedy to słowo "pedał" byłoby oznaką nietolerancji. A tak to po prostu kolejna, bezsensowna odzywka.
Masz całkowitą racje- to nie jest przejaw nietolerancji tylko zwykłej niedojrzałości i głupoty. Te dzieciaki pewnie nawet nie rozumieją pojęcia tolerancja
wiecie ja uważam to za objaw chamstwa czy jak to jeszcze inaczej nazwać a mam z tymi dziećmi do czynienia już od początku podstawówki... ale niektórzy mnie nie znają za dobrze - nie jestem kontaktowy i jestem przeciw nim... ale szczyty chamstwa i tak już przeżyłem...
To ja może przedstawię problem warty omówienia, wcale niebanalny:
"Buddysta odbywający karę więzienia skarży się do Trybunału w Strasburgu, że nie otrzymuje bezmięsnych posiłków. Trybunał pyta, czy Polska przestrzega wolności wyznania swoich obywateli.
43-letni więzień Janusz Jakóbski, przebywający w zakładzie karnym w Goleniowie skarży się, że mimo wielu próśb, nie otrzymuje diety bezmięsnej, co nakazuje mu jego religia. Co więcej, za to, że nie jadł posiłków zawierających mięso został ukarany - w marcu 2003 roku szef miejscowego więzienia wysłał go na 14 dni odosobnienia.
W styczniu 2006 roku więzienny dermatolog zalecił mu posiłki bezmięsne ze względu na problemy ze zdrowiem. Więzień otrzymywał je jedynie przez trzy miesiące - tyle ile nakazał lekarz; później był zmuszany do odbierania posiłków, jakie otrzymywali inni więźniowie.
Odbierał te posiłki, a następnie wyrzucał. Posiłki bezmięsne dawała mu rodzina. W kwietniu 2006 roku złożył doniesienie do prokuratury na pracowników więzienia w Goleniowie, ale w czerwcu śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.
W lipcu przedstawiciele buddystów skierowali specjalne pismo do władz więzienia, podkreślając w nim że buddyści przeżywają wielki problem moralny, kiedy są zmuszani do jedzenia mięsa. W sierpniu 2006 roku więzień złożył do prokuratury wniosek o wszczęcie śledztwa przeciw strażnikom więziennym, którzy nazywali przedstawicielstwo buddystów w Polsce "sektą".
W 2006 roku Jakóbski złożył skargę do Strasburga. Trybunał pyta, czy skarżący mógł dochodzić w Polsce prawa do bezmięsnych posiłków w więzieniu i czy był dyskryminowany ze względów religijnych. Trybunał przypomina, że art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka przewiduje swobodę wyznania."
Widzę, Hunter, że znajdujesz jakieś ciekawe subtelne rozróżnienia
Osobiście wydaje mi się to porównywalne do umieszczenia krzyża wewnątrz sedesu, a następnie prześladowanie za to iż więzień wypróżnia się gdzie indziej.
Podziw dla naszej prokuratury, która zechciała poświęcić sprawie tyle uwagi.
Ok, to jeszcze bardziej skomplikuję kwestię.:smile:
Istnieje na świecie taka religia jak sikhizm (ਸਿੱਖੀ), a że nie jest to żadna "tylko" sekta (jak buddyzm ) niech świadczy okoliczność, iż liczy ona sobie ok. 25 milionów wyznawców. Całkiem spora ich ilość zamieszkuje na terytorium Wielkiej Brytanii. Jak się zapewne domyślacie - w kraju tym, podobnie jak w naszym, obowiązuje nakaz nakładania kasku podczas jazdy motorem. Z kolei jednym z religijnych wymogów sikhizmu jest noszenie przez mężczyzn specyficznego turbanu. Odrobina wyobraźni przestrzennej mówi zaś wprost - turban nie zmieści się pod kask. No więc ten sikh jeździł bez kasku, co bardzo się nie spodobało brytyjskim "billies" - i co Wy na to?
Co znaczy według mnie "tolerancja"?? Słownik języka polskiego jako najbliższy synonim wskazuje "wyrozumiałość" i jest to, moim zdaniem, już bardzo bliskie prawdy.
Jak mówi mój pan od historii przy okazji omawiania tematu ("Rzeczpospolita - państwo bez stosów) - "tolerancja - znaczy ścierpieć" Tolerancja to coś co nie akceptujemy, lecz nie czepiamy sie gdy inni akceptują.
FifiCz napisał/a:
Podam przykład mojej klasy. Przekleństwa na porządku dziennym, ktoś kogoś popchnie ktoś kogoś uderzy. I wszystko ze śmiechem na ustach. Mimo iż to gimnazjum o wysokim poziomie.
I uważasz to za oznakę nietolerancji? W moim mieście doszło ostatnio do pobicia mężczyzny z długimi włosami, za to że miał dłuższe włosy niż krótkie i nie słuchał "normalnej" muzyki. To już akt nietolerancji.
Klemens napisał/a:
Ok, to jeszcze bardziej skomplikuję kwestię.:smile:
Istnieje na świecie taka religia jak sikhizm (ਸਿੱਖੀ), (...) No więc ten sikh jeździł bez kasku, co bardzo się nie spodobało brytyjskim "billies" - i co Wy na to?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum