Tlatoani

Tlatoani
Sztab VVeteranów
Tytuł: Tlatoani
Producent: Perspective Games
Dystrybutor:
Gatunek: Ekonomiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Tlatoani

Ameryki przedkolumbijskie kojarzą nam się bądź z bezludnymi obszarami Wielkich Równin i ich sąsiedztwa (błędnie), bądź miastami Azteków, nad którymi górowały świątynie, w których składano ofiary z ludzi. Gdyby jednak zadać jakiekolwiek pytanie o bliższe szczegóły tych ostatnich polis, niewątpliwie skrajnie przeważającą odpowiedzią byłoby milczenie. Tlatoani pozwala ową niewiedzę nieco umniejszyć.
tlatoani-28195-1.jpg 1Miłośnicy city builderów już w pierwszych minutach, ba, sekundach obcowania z przedmiotowym tytułem dojdą do wniosku, że główne mechaniki są tożsame tym, z którymi mieli okazję zapoznać się przy okazji rozgrywek w najróżniejsze Faraony , Nabuchodonozory czy inne Cezary - i nie powinno to być dla nich zaskakujące, albowiem wypływa z tego ta prosta nauka, że ludzkość aż tak bardzo między sobą nie różni się, mamy bowiem zbliżone potrzeby i praktycznie identyczne zdolności intelektualne.

Nie oznacza to bynajmniej, że przedmiotowy tytuł stanowi zwykłą kalkę wcześniej wymienionych pozycji, różniąc się od nich wyłącznie mezoamerykańskim anturażem. Naturalnie będziemy mieli bowiem do czynienia z lokalnymi właściwościami, takimi jak choćby obecność i rola obsydianu jako surowca
.

W czasie zabawy łatwo daje się dostrzec, iż przedmiotowa pozycja nie stanowi li tylko rzemieślniczej rozprawki na temat, lecz raczej efekt pewnej miłości do gatunku. Autorzy niewątpliwie zagrywali się w tytanów gatunku, ale wyraźnie przy tej okazji czynili notatki, co im się podobało, a co niekoniecznie – i te ostatnie elementy bądź w ogóle wyrugowali, bądź znacząco usprawnili. Tytułem przykładu bardzo przypadła mi do gustu (sztuczna) inteligencja mieszkańców naszej osady, którym nie trzeba jak krowie na miedzy pokazywać, co mają robić, a dążenie do efektywności działania zdaje się przepełniać ich aktywności.

Dostrzegalnie ograniczone zostało mikrozarządzanie, skupiamy się bowiem na kwestiach istotnych, a nie każdych popierdółkach, które mogą przyjść na myśl. Możliwa jest nawet konstatacja, że tlatoani-28195-2.jpg 2w tym przypadku twórcy wychylili wahadło zanadto w drugą stronę, czyniąc rozgrywkę zbyt relaksującą. Może jednak popalić dadzą przy okazji kampanii, którą mają zaimplementować na dalszym etapie produkcji.

Paradoksalnie warstwą domagającą się największych usprawnień jest chyba oprawa audiowizualna. Gra może nie wygląda brzydko, lecz bardzo przeciętnie, nie oferując wielu opcji i usprawnień, które współcześnie należy rozpatrywać właściwie w kategoriach standardu (jak zoom). Także muzyka jest całkiem nijaka, szczególnie zaś doskwierał mi brak w niej niemal zupełnie lokalnego kolorytu.

Tlatoani to produkcja, której deweloperzy na obecnym, wciąż dość wczesnym etapie rozwoju zaprezentowali, iż dysponują tyleż talentem i pomysłem, co i nie aż tak podstawowymi umiejętnościami. Pozostaje trzymać kciuki za płynną kontynuację.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję